A internauta siedzi i zawija je w te sreberka…

Dawno już nie było nic o e-manipulacji, tym bardziej więc, gdy rzuciły mi się dziś w oczy komentarze internautów pod „informacją” GUS o przeciętnej płacy Polaków, uznałem, że się nie powstrzymam. Zaimponował mi wręcz humor, z jakim niektórzy internauci potrafią dziś traktować oficjalną propagandę. Oto w moim ulubionym serwisie TVN24.pl pojawiła się notka o tym, że przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło w lutym 3568 złotych. I nawet nie wzrosło – przeciwnie, spadło, w styczniu było 3666,41 zł. A co na to internauci?

A oni na to „ha, ha” – i nic dziwnego, bo w optymistycznym, jakże by inaczej, tekście, zatytułowanym „Kowalski zarabia 3568 zł” zapomniano dodać, ilu Kowalskich może się co miesiąc cieszyć takim wynagrodzeniem. Manipulacja przy pomocy danych statystycznych, serwowanych wybiórczo, w sposób wypaczający rzeczywistość, to kolejna technika, jaką wypada dodać do listy. Nic więc dziwnego, że czytelnicy zareagowali tak:

Ile zarabia Polak wg TVN 24?

A przecież wystarczyłoby napisać, że jest to, i owszem, średnia, tyle tylko, że druzgocąca większość Kowalskich zarabia dużo poniżej. Jakoś tak się jednak dzieje, że w naszym kraju media nie mają potrzeby zabiegać o wiarygodność albo choćby udawać, że zabiegają.