Komentowanie w blogach jest sztuką. Jak się za to zabrać?

To zdumiewające, ale najwięcej komentarzy wyedytowałem i skasowałem we wpisie o tym, …jak nie pisać komentarzy. Niestety, okazuje się, że przemożna chęć zdobycia linków do własnej strony, a zwłaszcza linków „dofollow” skłania wielu internautów do bylejakości. Przybyło mi więc spore co nieco w blogowym koszu i pojemniku na spam, zatem nie zwlekam już dłużej z przedstawieniem mojej opinii o tym, jak prawidłowo komentować wpisy w blogach, by robić coś dobrego i osiągać maksimum korzyści. Podkreślam: mojej opinii, bo udawanie eksperta zostawiam innym.

Przede wszystkim warto sobie uświadomić, jakie korzyści osiąga czytelnik, zamieszczający komentarze w blogach. I tu moja sugestia: kto sądzi, że najważniejszą z nich jest umieszczanie linku do własnej strony, ten niech od razu da sobie z komentowaniem spokój, a kwestie SEO powierzy albo fachowcowi, albo serwisom typu ProLink czy Linkolo. W rzeczywistości bowiem, dobry komentator:

1. Skoro dużo komentuje, to dużo czyta. Odwiedza wiele blogów, a zatem uczy się, podgląda innych, obserwuje. Rozwija się.

2. Jeśli komentuje „z głową”, ciekawie, obszernie – to może zainteresować sobą i swoją witryną innych / cudzych czytelników. Nawiązywać kontakty, pozyskiwać nowych odwiedzających.

3. Może budować wizerunek uważnego czytelnika, znawcy jakiegoś zagadnienia albo choćby spostrzegawczego komentatora, którego chętnie się czyta. To też procentuje.

4. Dopiero teraz: link / SEO.
Jak pisać komentarze w blogach i czerpać z tego korzyści

Fot. Stuart Miles / FreeDigitalPhotos.net