W odległej galaktyce istnieje świat, w którym nie ma samochodów, autobusów ani pociągów. Są za to inne pojazdy, które są w powszechnym użyciu. Tymi pojazdami są rowery.
Czy wizja takiego świata nie jest nazbyt utopijna? Prawdopodobnie tak, ponieważ dzięki wspomnianym wyżej wynalazkom odległości nie są już tak odległe. A świat nie taki duży. Mimo wszystko rowery powinny być jeszcze bardziej popularne. Nieważne czy to będzie rower miejski, trekingowy czy BMX.
Prawdą jest, że amatorów jednośladów nie brakuje, ale wciąż osób wybierających rower jako główny środek lokomocji jest dużo mniej niż takich, które stawiają na samochód czy autobus. Skąd się to bierze? Nie wiadomo. Może należałoby zająć się większą promocją. Przykładowo otwieramy gazetę i zaraz rzuca nam się w oczy: rowery i ich zalety, albo rowery BMX plusy i minusy.
Najszybszą drogą rozpowszechniania informacji są ulotki. Nasze skrzynki pocztowe są nimi wręcz zalewane. A ile w nich jest takich, które promują jazdę na rowerze? Albo po prostu takich, które reklamują rowery. Odpowiedź sama nasuwa się na usta. W najlepszym wypadku jest ich bardzo niewiele. Wydaje się, że należałoby coś zrobić w tym kierunku.
Za promowaniem rowerów idą same plusy: czystsze powietrze, mniejsze korki lub całkowity ich brak. Spokojniejsze, a przy tym bardziej radosne społeczeństwo. Od razu można dodać, że za coraz powszechniejszą jazdą na rowerze idzie w parze szczuplejsza ludność.
Wybierając rowery, jako główny transport wybiera się zdrowsze życie, więc dlaczego wizja świata pozbawiona innych środków lokomocji lub po prostu ograniczająca ich dostępność jest postrzegana jako utopijna?