Rate this post

Od września opłaty w internetowych wydaniach gazet

Dzisiejszy poranek przyniósł wiadomość, której od dawna należało się spodziewać: internetowe wydania kilkudziesięciu gazet i czasopism staną się od września częściowo odpłatne. Za dostęp do zamkniętych treści trzeba będzie zapłacić nie tylko złotówkami, ale i zgodą na otrzymywanie reklam.

Screenshot maila aktywacyjnego PIANO MEDIA

Już dziś internetowe wydania niektórych gazet podały informację o wprowadzeniu od września opłat za dostęp do wybranych sekcji ich serwisów i umożliwiły rejestrację, kończącą się otrzymaniem takiego oto maila. W najbliższym czasie serwisy, które podpisały umowę z Piano Media, zaczną ograniczać dostęp do części materiałów – będzie on wymagał zalogowania się poprzez bezpłatne na razie konto. Potem opłata za jednostanowiskową licencję wynieść ma 19,90 zł miesięcznie. Niezależnie od tego, jak wyczytałem w „Regulaminie dostępu do usług testowych” spółki, rejestracja jest równoznaczna ze zgodą na otrzymywanie informacji handlowych (sic!).

Kto się zamknie? Wśród tytułów wymienionych w ofercie Piano Media znaleźć można m.in. Gazetę Wyborczą (działy: Opinie, Duży Format, Wysokie Obcasy, Kultura, Magazyn Świąteczny, Witamy W Polsce, Nauka, Świat), Forbes, Super Express (Opinie, Kronika Kryminalna, Plotki, Ciekawostki), Polskie Radio, kilka gazet regionalnych oraz serwisy takie jak Cztery Kąty, E-Ogrody czy Ładny Dom. W sumie – na dzień dzisiejszy – 42 witryny. Jeśli ten stworzony na Słowacji system okaże się dla wydawców sukcesem, można się spodziewać, że dołączą do niego kolejni, a więc treści serwowane przez „profesjonalne” media w polskim Internecie będą w coraz większym stopniu odpłatne.

*

Nic w tym dziwnego: wydawca, sprzedający w kioskach papierowe wydanie swego periodyku, ponosił dotąd straty, udostępniając całość lub część jego zawartości za darmo w Internecie. Sam należę do ludzi, którzy już od dawna nie wydali ani złotówki na prasę, tym bardziej, że jej poziom, zwłaszcza informacyjny, uważam za niewarty ani grosza. Na razie nie przewiduję więc wykupienia takiego abonamentu – i pewnie nie ja jeden.

Czy ten pomysł „wypali”? Trudno powiedzieć. Koszty utrzymania nieustannie rosną, rośnie bezrobocie, prognozy są fatalne. Moim zdaniem nie jest to dobry moment na wprowadzanie odpłatności za content. Tym bardziej, że akurat w Polsce bardzo rozpowszechnione jest przekonanie, iż Internet = gratis. Przełamanie tego nawyku będzie bardzo, ale to bardzo trudne.

Jedno mnie w tym wszystkim cieszy: im więcej odpłatności w internetowych mediach, tym lepsze czasy dla blogów. Bo te jeszcze długo, długo, a może i na zawsze pozostaną darmowe.