To także luksusowy łakoć, dlatego ciastka te są idealnym pomysłem na własnoręcznie wypieczony prezent DIY. Pierniczki wystarczy zapakować w odświętne pudełko i ukradkiem wsunąć pod bożonarodzeniowe drzewko.
Pierniczki szczelnie zapakowane można przechowywać przez miesiąc czasu i przez cały ten okres powinny one pozostać miękkie. Jeśli się jednak z jakiegoś powodu stwardnieją lub wyschną wystarczy, że zamkniesz je w puszce z kawałkiem obranego jabłka, dzięki czemu ciastka „wypiją” wilgoć z owocu.
Pierniki piekę już trzeci rok z rzędu i z roku na rok wychodzą coraz lepsze, dlatego też z roku na rok muszę piec ich coraz więcej. W tym roku upiekłam ciacha z kilograma miodu i ozdobiłam je polewą z 17!!!! czekolad. Mini fabryka piernika 🙂
Składniki na ok 80 pierników:
- 500 g miodu naturalnego
- 1,5 szklanki cukru
- 250 g masła
- 1 kg mąki pszennej
- 3 jajka
- 3 łyżeczki sody oczyszczonej (w żadnym wypadku nie może to być proszek do pieczenia)
- pół szklanki lekko ciepłego mleka
- pół łyżeczki soli
- 60 – 80 g przyprawy korzennej do piernika
Składniki na polewę czekoladową:
- 2 tabliczki czekolady mlecznej
- 4 tabliczki czekolady gorzkiej (co najmniej 60 % kakao)
- kostka masła
Sposób przygotowania pierników:
- Stopniowo podgrzewaj miód, cukier i masło. Doprowadź do wrzenia i wymieszaj do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Odstaw na kilka godzin, by mieszanina wystygła.
- Do wystudzonej masy dodaj mąkę pszenną, rozpuszczoną w mleku sodę oczyszczoną, jajka, sól i przyprawę do piernika. UWAGA: zwracaj uwagę na skład gotowej przyprawy korzennej. Nie zgadniesz jakie cuda można w niektórych znaleźć. Od siebie polecam przyprawę firmy KOTANYI, która zawiera dokładnie to co zawierać powinna czyli cynamon, imbir, goździki, kardamon, anyż, gałkę muszkatołową, ziele angielskie i czarny pieprz.
- Ciasto starannie wyrób i przełóż do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykryj lnianą ściereczką, obwiąż sznurkiem i odstaw w chłodne miejsce (np. do lodówki, na balkon lub na parapet) na 5 – 6 tygodni. Ciasto przed leżakowaniem ma raczej luźną konsystencję, która zmienia się na bardziej zwartą po dokładnym schłodzeniu i kilkutygodniowej „relaksacji”.
- Pierniczki najlepiej jest piec na 5 – 7 dni przed świętami.
- Po czasie dojrzewania, wyjmij ciasto z lodówki, by to ogrzało się nieco i stało się bardziej skore do współpracy.
- Odrywaj część ciasta i rozwałkowuj na lekko oprószonym mąką blacie na grubość ok 2 – 3 mm.
- Z ciasta wycinaj większe koła, na które nakładaj nadzienie (w moim przypadku była to domowa konfitura truskawkowa, domowe powidła i mus figowy, który kupiłam na tygodniu francuskim w Lidlu) i przykrywaj drugim krążkiem.
- Przyłóż dowolny kształt foremki (mniejszy od średnicy koła) i wykrój uroczy pierniczek, tak jak pokazałam to na zdjęciu.
- Dociśnij lekko boki wyciętego ciastka, by „zatamować” ewentualny wypływ nadzienia podczas pieczenia pierniczków. Ciasto jest na tyle plastyczne, że nie trzeba go zwilżać.
- Piecz w temperaturze 180ºC przez około 10 minut (czas może być krótszy lub dłuższy w zależności od wielkości i grubości pierniczków). Ciasteczka należy studzić na kratce.
Sposób przygotowania polewy:
- Rozpuść czekolady w łaźni wodnej (miska ustawione na garnku z gotującą się wodą). Dodaj pokrojone w kostkę masło i mieszaj do uzyskania jednolitej, błyszczącej konsystencji.
- Gotowe, wystudzone pierniczki maczaj w czekoladzie i odkładaj na kratkę do zastygnięcia polewy na ciastku.
Powstało Arcydzieło, Niebo w gębie i istna piekarnicza rozpusta 😀
Ze względu na zawrotną ilość, blisko 200 sztuk, pierniki musiały zamieszkać w ogromnym chlebaku ze strony garneczki.pl (chlebak metalowy RETRO). Tylko on zdołał je pomieścić 🙂
