Wiersz dla Ciebie, Mamo
Matka – pomnik mej doskonałości,
W umyśle mym zapamiętała,
W pierwszej mej chwili życie mi dała,
W zamian nic nie odebrała,
Prócz mej bezinteresownej miłości,
Uczyła mnie tej wielkiej dorosłości,
I gdy z małej dziewczynki kobietą się stawałam,
To od niej lekcje z życia codziennie dostawałam,
To ona uczyła mnie wszystkiego,
Co umieć powinnam,
Pokazała wszystko,
Co zobaczyć miałam,
Pokochała wszystko co i ja kochałam,
Płakała gdy i ja płakałam,
Parasol ochronny nade mną roztoczyła,
A życie słodkim miodem dla mnie uczyniła,
To jej dłoń jest dla mnie życia drogowskazem,
Jej usta najsłodszym istnienia rozkazem,
Jej oddech mą siłą,
Jej pierś schronieniem,
A jej istnienie, moim współistnieniem,
Bo tworzymy jedność, spójność, jedno ciało,
Którego w jednym sercu pomieścić się nie dało,
I choć jestem dziś daleko,
Jej troska matczyna,
Niczym białe ostrze przeszkody me wycina,
I wiem, że ideał Matki żyć będzie wiecznie,
Bo to dzięki niej jest ciepło i bezpiecznie,
Mamo choć słowami tego nie wyrażę,
Moja miłość niczym wszechświat,
Wiecznie nieskończona …
Bo słowa to za mało,
By można było wyrazić to co by się chciało,
Tak po prostu.
Dodam tylko, że ja sama chcę być dla Jasia taką samą cudowną mamą, w końcu uczyłam się od najlepszych.
Pamiętajcie, by mówić i okazywać uczucia codziennie, nie tylko od święta.