Klub blogowych komentatorów
Wielu blogerów ma z tym problem: piszą, piszą, a komentarzy brak. Nawet, jeśli czytelników nie brakuje. Podjąłem się inicjatywy, mogącej pomóc w takich sytuacjach.
Klawisz z napisem 'feedback’
Fot. FreeDigitalPhotos.net
A ściślej – na Facebooku, gdzie założyłem grupę „Klub blogowych komentatorów”. Idea jest prosta: do grupy może przystąpić każdy bloger, który chciałby zwiększyć liczbę uzyskiwanych komentarzy i gotów jest sam komentować u innych. Grupa jest zamknięta, a więc dostępna w pełni jedynie dla jej członków. W chwili, gdy piszę ten tekst, liczy zaledwie 15 osób, ale mam nadzieję, że m.in. dzięki tej notce będzie nas wkrótce więcej.
Taka forma pozyskiwania bezcennych komentarzy ma swoich przeciwników. Spotkałem się z opiniami, że będą to komentarze bez wartości, na zasadzie „fajny wpis, zapraszam do siebie” etc. Pouczano mnie też, że zamiast tworzyć coś takiego, powinienem poczytać w Internecie o sposobach promocji bloga. Uśmiałem się serdecznie i robię swoje dalej. Zasady obowiązujące w grupie ustalamy wspólnie, a służyć one mają m.in. temu, by zapobiegać bezsensownej wymianie komentarzy niczego nie wnoszących.
Osobiście nie widzę niczego złego w istnieniu miejsca, w którym każdy bloger może zamieścić link do swojego wpisu i poprosić o komentarze, a komentującym rewanżować się – oczywiście w miarę możliwości. Nie zawsze taki rewanż jest możliwy: jeśli np. ktoś otrzyma komentarz od blogera, zajmującego się jakąś dziedziną nauki, to być może nie będzie w stanie się u niego sensownie wypowiedzieć. Ale takie sytuacje należą raczej do rzadkości. Mam nadzieję, że z czasem formuła wymiany przestanie być konieczna i po prostu każdy prezentowany wpis zostanie przez pewną liczbę uczestników grupy skomentowany – tam, gdzie powinien, a więc w blogu, a nie na Facebooku. Ale do tego potrzeba m.in. większej liczby zaangażowanych.
Może i Ty dołączysz, Czytelniku? Wystarczy, jeśli masz prywatny profil na Facebooku (profile stron, blogów etc. nie mogą być akceptowane – to wymaganie FB) i chcesz aktywnie uczestniczyć w grupie. Raz jeszcze zatem: