TOP15 – najlepsze utwory muzyki filmowej I półrocza 2013 roku

Mówi się, że rok 2012 był rokiem muzyki filmowej. Mistrzowie w tej dziedzinie wrócili do gry, utrzymujący się od kilku lat na szczycie geniusze spłodzili kilka oszałamiających muzycznych tworów, a niepozorni artyści wyszli z cienia, czarując niesamowitymi, klimatycznymi brzmieniami. Wszystko to prawda, ale skoro tak, to czym – do diaska – będzie rok 2013, w którym już teraz – w pierwszym jego półroczu – możemy cieszyć się małymi i całkiem dużymi arcydziełami, pozostającymi w głowie na długie godziny, dni, nawet – tygodnie? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi – przynajmniej werbalnej, bo zmysły (a szczególnie jeden – słuchu) wkrótce będą doskonale wiedzieć, o czym mowa.

Skrupulatne zapoznawanie się z soundtrackami do filmów, których polska premiera przypadła na rok 2013, zrodziło spory problem. Okazało się, że pod koniec czerwca, a więc po zaledwie półrocznej muzycznej podróży po tzw. OST-ach, lista utworów wartych uwagi wynosi tyle, co cały niedawny muzyczny ranking, jaki popełniłam wspólnie z Szymalanem. Nie wyobrażam sobie, co będzie pod koniec roku – Szymalan zresztą również – i z tego właśnie powodu postanowiliśmy zaprezentować Wam już teraz nasze subiektywne wybory najlepszych kawałków muzyki filmowej I półrocza 2013 roku. Dla odmiany – zupełnie od siebie różne. TOP15 Szymalana znajdziecie na jego blogu (tutaj), mój – poniżej. Koniecznie dajcie znać, co myślicie. Miłego słuchania!