Opowiedzmy sobie historię, jakich niestety wiele. Jest to historia dziewczynki, która pragnęła zdobyć umiejętność jazdy na rowerze. Niestety opowieść ta kończy się źle. Zacznijmy jednak od początku.
W pewnej rodzinie żyła sobie piękna dziewczynka, nazwijmy ją Jadwisia. Dostała ona rower, taki śliczny, czterokołowy. Nasza bohaterka bardzo go polubiła, jeździła nim wszędzie.
Raz nawet poprosiła rodziców, by poszli wszyscy razem do sklepu, tam gdzie są rowery, by wspólnie je oglądać. By je podziwiać. Jadwisia marzyła, aby dostać rower większy. Taki BMX. Wiedziała jednak, że aby go dostać, najpierw musi nauczyć się jeździć bez bocznych kół.
Jadwisia dzielnie ćwiczyła, każdego dnia. Jednak zdarzyła się rzecz bardzo przykra. Podczas jednego z treningów, nasza mała bohaterka, uległa wypadkowi. Jazda okazała się zbyt szybka i na zakręcie Jadwisia wywróciła się i zbiła sobie bardzo kolana.
Płacz dziewczynki był przejmujący.
Pomimo szybkiej interwencji rodziców, Jadwisia nie chciała więcej usiąść na rowerze. Marzenie o BMX’e musiało zostać odstawione do lamusa.
Rowery przestały cieszyć Jadwisię.
Przykra konsekwencja tego zdarzenia. Dziecko zaczęło odczuwać lęk przed czymś, co wcześniej sprawiało jej dużo radości.
Czy gdyby ta dziewczynka nie wywróciła się, czy historia potoczyłaby się inaczej? Na pewno tak, dlatego tym bardziej przykre jest, ze przez to wydarzenie, już dorosła Jadwiga, nigdy nie nauczyła się jeździć na rowerze, pomimo tego, że właśnie o tym marzyła.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.