Przyzwyczailiśmy się do podziałów na rzeczy damskie i męskie. Podział ten najbardziej widoczny jest w sklepach odzieżowych oraz toaletach publicznych, ale dotyczy on także rowerów.
Rowery dla kobiet, zwane potocznie damkami, mają specjalną konstrukcję. Ich budowa w zdecydowany sposób ułatwia wsiadanie na rower. Kobiety mogą także korzystać z takiego roweru pomimo ubranej na siebie spódnicy czy zwiewnej sukienki. Wynika to z tego, że rowery damskie pozbawione są poziomej ramy, dzięki czemu podczas wsiadania nie jest wymagane wysokie podnoszenie nogi.
Rzecz jasna nie każdy rodzaj roweru posiada wersję damską oraz męską. Przykładem jest BMX- rower typowo sportowo-wyczynowy; nieprzystosowany do dłuższych tras.
Skąd jednak to umiłowanie do wydzielania stref i rzeczy, na te dla mężczyzn i dla kobiet?
W przypadku rowerów na pewno chodzi o wygodę. Mężczyzna bowiem nie ma problemu z przełożeniem nogi przez wysoką ramę. Dla kobiety często jest to nie lada wyczyn. Poza tym, takie przekładanie nogi przez ramę jest mało subtelne.
Jeśli chodzi o podział w sklepach odzieżowych, to w tym przypadku zapewne chodzi o różnicę w budowie panów i pań, ale także przez społecznie przyjęte standardy. Mężczyzna zwyczajnie sukienki nie założy.
Brak toalet koedukacyjnych nie dziwi raczej nikogo, więc nie ma potrzeby dłużej zatrzymywać się nad tym punktem.
Podziały nie zawsze są dobre. Zazwyczaj są bardzo złe, ale nie dotyczy to rowerów i innych przypadków opisanych powyżej.