Rate this post

Pozornie tej kobiecie można zazdrościć wszystkiego. Urody, sławy i pieniędzy. Ale tylko do czasu. Kiedy poznamy jej życie uświadomimy sobie, że przeszła piekło, którego żadna kobieta przejść nie chce! Waris Dirie pochodzi z Afryki a jej historia, opowiedziana już dawno temu szokuje do dziś. Kwiat pustyni to ekranizacja książki, którą Waris napisała wraz z Cathleen Miller. Opowiada w niej o swym cierpieniu, ale i walce, dzięki której poznała sens i wartość bycia kobietą.

Waris, w tej roli świetna Liya Kebede, to rzadki kwiat rosnący na pustyni – jest ewenementem. Tak też ma na imię główna bohaterka filmu Kwiat pustyni. Pochodzi ona z Afryki, dokładniej z Somalii. Wychowała się w glinianej chacie pośród bydła i kóz. Z racji swego pochodzenia, jako mała dziewczyna została obrzezana. Dojrzewając, we Waris rodziła się myśl, aby opuścić swą rodzinną wioskę. Nie zgadzała się ona ze swym życiem i wolą rodziców. Punktem zapalnym był planowany ślub ze starszym od niej mężczyzną. Waris, jako trzynastolatka ucieka. Jej droga była bardzo ciężka – najpierw przez pustynię, później w domu swej rodziny, następnie w Londynie. Tam samotna i zagubiona zaczyna układać sobie życie. Nowe, zupełnie inne od tego, które znała do tej pory. Po raz kolejny los jej sprzyja. Spotyka Marylin zupełne przeciwieństwo samej siebie. Odważna, rezolutna i zaradna pomaga stanąć jej na nogi. Waris podejmuje pracę w barze szybkiej obsługi. Zauważona przez znanego fotografa rozpoczyna oszałamiającą karierę światowej modelki a tym samym proces asymilacji kulturowej. Kobieta zawalczyła o siebie, swoją godność i kobiecość stając się autorytetem w damskim świecie. Swą popularność wykorzystuje w szczytnym celu, rozpoczynając współpracę z Organizacją Narodów Zjednoczonych. Poświęca się walce przeciwko obrzezaniu kobiet na świecie– barbarzyńskiej i niehumanitarnej tradycji.

 

Film nakręcony na podstawie książki – nieco różni się od niej, ale mało, który czytelnik będzie zawiedziony, bowiem filmowy obraz jest równie poruszający i emocjonujący, co książka. Doskonały, momentami zabawny i poruszający. Czasem przerażający i szokujący. W wielu momentach przepełniony nadzieją. Obraz możemy odbierać na wielu płaszczyznach. Kwiat pustyni jest ciekawym i dobrym drogowskazem dla wielu zagubionych kobiet, którym brak odwagi, pewności siebie, które wstydzą się tym, kim są. Doda śmiałości i nadziei, że życie można zawsze zmienić – wystarczy chcieć. To też zwrócenie uwagi na ogromny problem, jakim jest obrzezanie małych dziewczynek we współczesnym świecie. Wszystko to pokazane jest na tle kontrastu kulturowego, gdzie z jednej strony blichtr i bogactwo kipi z ekranu a z drugiej archaiczne i kontrowersyjne tradycje niszczą życie wielu kobiet. Historia Waris początkowo wydawało się drogą pod prąd – samotną i trudną. Niemniej niesamowita siła i walka sprawiła, że kobieta znalazła się na właściwym torze. Warto poznać jej podróż i być świadkiem tej niesamowitej przemiany.

 

Kwiat pustyni to piękny i wzruszający film, na którym trudno nie uronić, choć jednej łzy. Poruszy serce każdego widza! W tym przypadku nie trzeba mieć nadprogramowego odruchu współczucia – wystarczy patrzeć. Moment obrzezania trzyletniej Waris jest wstrząsający i przerażający – wywołuje ogromne emocje a nawet złość i oburzenie. Pytamy jak to możliwe, – dlaczego tak się dzieje, że małe dziewczynki poddawane są tak okrutnym praktykom? Trudno nam to zrozumieć.

Moim zdaniem każdy film, który skłania do refleksji i przemyśleń warty jest obejrzenia i tak jest tym razem. Jeśli więc macie ochotę na przeprawę przez dwie, tak bardzo różne względem siebie kultury, na tle, których odgrywa się piękna – prawdziwa historia powinniście zobaczyć Kwiat pustyni. Film ten należy do tych godnych polecenia, bo oprócz ciekawie oglądane obrazu można z niego czerpać wiele wartości i mądrości.