Rate this post

Najlepsze filmy to te, które wywołują w nas emocje. Nieważne jakie. Radość, smutek, zdumienie, przerażenie, śmiech czy łzy – wszystkie te odczucia są dowodem na to, że historia nie pozostawia nas wobec siebie obojętnymi. A to dodaje mu wartości. Najsilniejszych bodźców dostarczają jednak emocje skrajne – strach i wzruszenie. Dziś o tej drugiej, którą ja – nieznosząca się bać – cenię w kinie szczególnie mocno. Najbardziej wzruszające filmy to bardzo subiektywne zestawienie i jestem bardzo ciekawa, które z poniższych tytułów w Was nie zostawiły zupełnie nic. Sprawdźcie sami.

Sam (2001)

Sam

Poruszająca historia niedomagającego ojca walczącego o prawo do opieki nad córką. Obłędny Sean Penn i przeurocza malutka Dakota Fanning odgrywają swoje role tak autentycznie, że oburzającym byłoby stwierdzenie, że nie łączy ich nic poza pracą na planie filmu. Kogo ten film nie poruszył, ten ma serce zimne jak lód.

W pogoni za szczęściem (2006)

W pogoni za szczęściem

Jedna z najsmutniejszych i jednocześnie najbardziej pozytywnych historii opartych na faktach. Budująca postawa Chrisa Gardnera, jego wola walki o przetrwanie i dojrzewające ojcostwo, fantastycznie oddane przez Willa Smitha, to może i klasyczna amerykańska historia z cyklu „od pucybuta do milionera”, ale działa na emocje i zostaje w pamięci na lata. A scena w dworcowej toalecie po prostu łamie serce.

Wielki Mike. The Blind Side (2009)

Wielki Mike

W The Blind Side mam całe mnóstwo ulubionych scen, przy których rozklejam się na amen. Motyw basenu (scena przy drodze), własnego łóżka (scena w domu) i wspólna lektura Byczka Fernando to dramaturgiczne i emocjonalne perły. Do tego tryskająca z ekranu dobroć, idealnie oddana przez odtwórców głównych ról – Sandrę Bullock i Quintona Aarona. Kocham.

Chce się żyć (2012)

Chce się żyć

Pewnie pamiętacie jeszcze niedawną recenzję filmu. Chce się żyć był pierwszym filmem w moim życiu, podczas oglądania którego szczerze żałowałam, że jestem w pełnej sali kinowej i nie mogę się rozszlochać. Przepłakałam całą tę historię, a jedynym pocieszeniem był fakt, że moje kinowe sąsiadki pociągały nosem z równą częstotliwością jak ja. Każdy kto widział, wie, o co chodzi.

Zielona mila (1999)

Zielona mila

Tragicznie absurdalne koleje losu Johna Coffey’a to jedna z najbardziej znanych więziennych historii w dziejach kina. Autentyczność Johna, wspaniale oddana przez Michaela C. Duncana, jego szczególna więź ze strażnikami, postawa szczerości i dobroci – Coffey nie mógł nie podbić naszych serc. Tym bardziej że… Ech.

Rain Man (1988)

Rain Man

Kolejny przykład rodzinnych więzi, tym razem z przemianą głównego bohatera w tle. Tom Cruise popełnia tu jedną ze swoich najlepszych ról, podejmując wyzwanie poznania swojego niepełnosprawnego brata i walki o jego przyszłość. Scena z powyższej ilustracji nie może pozostawić wobec tej historii obojętnym. Raymond, bracie.

Cast Away: Poza światem (2000)

Cast Away

Seans z tym tytułem odkładałam latami i latami też będę żałowała, że tak długo z nim zwlekałam. Niesamowita opowieść o samotności i nadziei, wywołująca dreszcze i stawiająca odbiorcy mnóstwo pytań. I Tom Hanks – bezczelnie prawdziwy i poruszający…

Terminal (2004)

Terminal

Wybór, który pewnie najbardziej Was dziwi, prawda? Nic nie poradzę. Terminal wywołuje we mnie tak silne emocje, że nie jestem w stanie tego filmu obejrzeć w jednym kawałku. To najbardziej depresyjna, tragiczna i odbierająca oddech rzecz, jaką w swoim życiu filmowym widziałam. Okrutnie, okrutnie, okrutnie smutny film.

Bez mojej zgody (2009)

Bez mojej zgody
Bo nigdy nie będę sobie radziła z takimi historiami.