Serial Haven, który luźno jest oparty na powieści Stephena Kinga „The Colorado Kid”, powrócił w końcu ze swoim długo wyczekiwanym trzecim sezonem. Oczekiwanie było naprawdę długie, gdyż przed przerwą twórcy postanowili rzucić nam naprawdę mrożący krew w żyłach cliffhanger. Zostaliśmy całkowicie bez odpowiedzi, a z jeszcze większą ilością pytań. Bo tworzyć wątki bez wyjaśnienia to to, co twórcy potrafią najlepiej. Kto, co, gdzie, jak, skąd, kiedy? Haven jest inne, ciekawe i nieprzewidywalne. Jednocześnie niedocenione kompletnie. Już podczas emisji pierwszego sezonu serial stał na granicy anulowania, ale jakimś cudem przetrwał. Teraz stacja Sy-Fy wyemitowała pierwszy odcinek trzeciej serii. I jak było?
Drugi sezon zakończył się, gdy Audrey dowiedziała się czegoś na temat Lucy i zamierzała powiedzieć o tym Nathanowi. Zanim jednak zdążyła wyznać cokolwiek, ktoś ją porwał, a wkurzony Nathan obwinił o to Duke’a. Dodatkowo na przedramieniu Nathana pojawił się tajemniczy tatuaż, który, zgodnie z przepowiednią, nosi mężczyzna, który zabije Duke’a. Sezon zakończył się szamotaniną obu mężczyzn oraz wystrzałem. Kto zginął? Na tą odpowiedź musieliśmy poczekać kilka miesięcy.
Premiera sezonu zaczęła się dokładnie w tym samym momencie, w którym się skończyła. Duke i Nathan walczyli ze sobą praktycznie na śmierć i życie. Duke usiłował jakoś przekonać dawnego przyjaciela, że nie ma nic wspólnego z porwaniem Audrey, ale Nathan nie wydawał się skory do uwierzenia mu. Może i coś by się stało, ale w tym momencie jakaś tajemna magnetyczna siła uniosła wszystkie metalowe przedmioty aż pod sufit, co skutecznie zmieniło nastawienie obu panów.
Tymczasem Audrey była zamknięta w jakiejś piwnicy i przesłuchiwana oraz torturowana przez tajemniczego mężczyznę, który chciał znać wszystkie szczegóły z życia Lucy, których dziewczyna nie znała. Okazało się też, że mężczyzna przetrzymuje również inną kobietę, która powiedziała jej gdzie dokładnie się znajdują i Audrey mogła wezwać pomoc. Niestety, dla drugiej pani było już zdecydowanie za późno, tajemniczy mężczyzna spalił ją (!) w piecu. Dość makabryczny widok.
Oczywiście było tam również coś o tych z mocami, ale tradycyjnie jakoś nie rzuciło się w oczy. Facet i UFO, czy coś w tym stylu. Niestety, te fragmenty są jednymi z najmniej trafionych szczegółów serialu. Zwykle bardziej interesuje mnie co dalej z Audrey niż ci ludzie. W pierwszym sezonie jeszcze było to ciekawe, ale na dłuższą metę zaczęło męczyć.
Ogólnie nie było źle. Trochę się dłużyło i nic nie posunęło się do przodu. Dostaliśmy za to więcej pytań. Chociażby co ten Nathan knuje? Przecież chyba zdaje sobie sprawę, że to co robi jest niebezpieczne. No i oczywiście Audrey i Lucy – czy to ta sama osoba? Kim był mężczyzna, który porwał Audrey? Gdzie jest ciało Colorado Kid’a? A może on tak naprawdę żyje? Więc kim był i co znaczył dla Lucy? Co wiedzą Vince i Dave i dlaczego nie chcą się tym podzielić? Te pytania wciąż oczekują na swoją odpowiedź.
Seria trzecia zapowiada się jednak wyjątkowo ciekawie. Przede wszystkim pojawią się osoby, które polują na tych z mocami. Czyżby to byli ci od tatuaży? Dodatkowo twórcy obiecują, że wszystko rozwiążą i poznamy odpowiedź na każde pytanie. Śmiem twierdzić, że trzeci sezon będzie już pożegnaniem z bohaterami. Chwilowo jednak nie ma co się stresować i należy zaopatrzyć się w dużą dawkę cierpliwości. Miejmy nadzieję, że w końcu poznamy prawdę na temat tego co się stało z Colorado Kidem.