Rate this post

Zemsta internautów, czyli: jak oszukiwać programy partnerskie

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że programy partnerskie to bardzo często zwyczajne oszustwo. Organizatorzy zapewniają sobie zyski, wykorzystując naiwnych internautów do darmowej reklamy produktów i usług. Niezliczone tysiące wirtualnych, darmowych słupów ogłoszeniowych ociekają reklamą, za którą ich właściciele nigdy nie dostaną ani grosza. Ale akcja budzi reakcję: internauci bronią się, …oszukując programy partnerskie. Jak?
Talia kart – bez nominałów

Fot. adamci / sxc.hu

Sztuczki, mające na celu oszukanie programów partnerskich, znane są od dawien dawna. Przypomnijmy sobie choćby programiki typu „Myszkomat”, które umiały naśladować ruchy i kliknięcia, a które z powodzeniem wykorzystywano w zmaganiach z programami, wyświetlającymi bannery. Technika poszła jednak naprzód i zarówno PP, jak i internauci stosują bardziej wyrafinowane metody.

Z jednego tylko serwisu, znanego głównie z pośrednictwa w zdobywaniu lajków i punktów Google+ wybrałem kilka perełek. Oto np. sprytny uczestnik programu partnerskiego, reklamującego sieć PLAY, próbuje zarabiać, rozdając punkty w zamian za wykonanie takiego zadania (pisownia oryginału):

Wejdź na:

https://…

Wypełnij formularz czyli podaj swoje imię oraz numer telefonu i kliknij „SPRAWDŹ”

W ciągu najbliższych 24 h od kliknięcia sprawdź skontaktuje się z Tobą konsultant PLAY any przedstawić swoją ofertę. Należy wyrazić zainteresowanie i jak sobie juz Pan albo Pani z PLAYA troche pogada wystarczy powiedzieć że dziękujemy i że myśleliśmy że mają lepszą ofertę. Nic więcej 😉 jak już powie co swoje to podziękujmy grzecznie 🙂

W celu weryfikacji zadanie proszę o podanie godziny (bez dokładności co do minuty) o której odebrali Państwo połączenie od konsultanta.

ZAPRASZAM BO NA PRAWDĘ WARTO 🙂 1000 PKTÓW za tak łatwe zadanie ;D

Ten internauta oszukuje więc system, płacący za tzw. lead. Innym obiektem zainteresowania wirtualnych mścicieli lub zwykłych cwaniaków jest, ma się rozumieć, Google AdSense. A że firma stara się ze wszech miar oddzielać ziarna od plew i weryfikować kliknięcia, kombinatorzy udzielają szczegółowych instrukcji, jak wygenerować kliki wyglądające na autentyczne. Przykład:

Witaj!
W tym zadaniu proszę Cię o 4 kliki reklamy tekstowej.

ZADANIE:
W wyszukiwarce Google.pl wpisz frazę: [tu nazwa frazy]

Z wyników wyszukiwania na pierwszej stronie wyników (bliżej 1 miejsca) kliknij i wejdź na witrynę o adresie:

www.fraz*****.yoyo.pl ([nazwa frazy] – informacje i materiały do pobrania.)

Po PRAWEJ stronie tuż POD panelem ankiety (sondy) jest PIONOWY panel z 5 reklamami tekstowymi (Pomarańczowy kolor czcionki tytułów)

Kliknij w 4 dowolne, różne od siebie reklamy i zostaw je włączone na ok. 45 sekund.

Ale oczywiście są i tacy, którzy idą po najmniejszej linii oporu, rzec by można, „na rympał”:

Wejdź na www.[…]
Wyklikaj WSZYSTKIE reklamy AdTaily.pl i jedną adkontekst.
Jako potwierdzenie przyslij wszystkie linki.
Brak chocby i jednego eliminuje cie z odbioru punktów.
pozdrawiam [podpis]

Przed cwaniakami nie uchroni się nikt, nawet firma serwująca grę World of Tanks, dla której ktoś „zdobywa nowych graczy”:

Wejdź na :
https://www……./

kliknij „GRAJ ZA DARMO”
i zarejestruj się (wpisz poprawnie adres e-mail jaki używasz i resztę wymaganych danych, przepisz kod z obrazka i na dole kliknij GRAJ ZA DARMO (oto cały proces rejestracji)

Nastepnie wejdź na maila który podałeś/aś przy rejestracji i potwierdź adres e-mail (dokończ rejestracje)

w weryfikacji zadania podaj godzinę o której zarejestrowałeś/aś się oraz treść maila który otrzymałeś/aś po aktywacji konta. Mail zaczyna się od:

.”Witaj, *******!

Twoje konto w World of Tanks zostało utworzone!
Aby uruchomić grę:” (…)

>>> Punkty zostaną przelane tylko i wyłącznie dopiero gdy konto zostanie aktywowane !!! <<<

Z jednego IP MOŻNA ZAŁOŻYĆ TYLKO JEDNO KONTO !!
PRZY ZAKŁADANIU DRUGIEGO KONTA USUŃ CIASTECZKA (COOKIE) Z PRZEGLĄDARKI I ZMIEŃ IP

I na koniec perełeczka, świadcząca o tym, że pojawiają się także nowi adepci sztuki oszukiwania, choć niekoniecznie sobie z nią radzą. Oto jakiś ktoś, zajmujący się ponoć przeprowadzkami, pisze bezgranicznie szczerze:

Ten system to dla mnie nowośc, generalnie chodzi o klikanie + w Google Plus

Oczywiście za wykonywanie tych wszystkich zadań zleceniobiorcy otrzymują punkty, dzięki którym mogą oszukiwać Facebooka, Google+ i innych internautów, zdobywając lajki i punkty od osób zupełnie nie zainteresowanych ich stronami lub płacąc tymi punktami za pomoc we własnych sztuczkach. W sumie więc niemała część Internetu staje się zabawą typu „ja oszukam ciebie – ty oszukasz mnie” – a tylko dla niektórych biznes rzeczywiście się kręci.

Aż może kiedyś ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i pojmie, że nic dobrego z tego nie wyniknie…